Dodaj szczypty ognia jesiennej herbacie!

Wraz z nadejściem jesieni, w naszej kuchni coraz częściej zaczynają pojawiać się takie produkty jak imbir, cynamon, kardamon, goździki czy anyż. Doprawiamy nimi potrawy lub tradycyjnie dodajemy do herbaty. Wiemy, że są świetnym remedium na jesienne chłody, ale czy to wszystko? Mogą “dopiec” w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Sprawdź, co jeszcze kryje się za rozgrzewającymi właściwościami przypraw!

Paląca potrzeba zwiększenia odporności?

Czarna herbata z konkretną dawką imbiru będzie przyjemnie piec po powrocie z jesiennego spaceru. Kilka goździków i odrobina kardamonu pomogą w walce z pierwszymi objawami przeziębienia. Wszystko to dzięki ich antybakteryjnemu i przeciwwirusowemu działaniu. Dodatkowo pikantne potrawy podkręcą temperaturę organizmu, przez co zwiększy się również usuwanie toksyn, a zatkany nos nie będzie już problemem. Główną rolę gra tu kapsaicyna obecna np. w papryczkach chilli. Może nie będzie to dobry dodatek do herbaty, ale czarny pieprz już tak! Piperyna w pieprzu może zdziałać tyle samo dobrego.

Pikantne zdrowie!

Jesienią i zimą narażeni jesteśmy na “zastój” organizmu. Nie mamy już takiej ochoty na spontaniczną aktywność jak latem, przez co nasza waga może wzrosnąć. Pikantne przyprawy sprawiają, że temperatura naszego ciała rośnie, serce szybciej bije, a metabolizm podkręca się. Poziom glukozy i cholesterolu we krwi spada, co przekłada się na poprawę funkcjonowania układu krwionośnego i mniejszą szansę zachorowania na cukrzycę. Jak się okazuje, ostre przyprawy skutecznie chronią przed chorobami układu krążenia i wzmacniają nasze serce. Przy okazji, niepostrzeżenie spalimy porcję kalorii więcej!

Ostre przyprawy to uśmiech na twarzy!

Pikantne dodatki nie tylko sprawiają, że nasz organizm jest w lepszej formie, ale także nasz duch! Ostre przyprawy zapoczątkowują produkcję całego koktajlu hormonów szczęścia. Dzięki temu jesteśmy bardziej zrelaksowanii i w dużo lepszym nastroju. Jest to szczególnie ważne w czasie przesilenia jesiennego oraz krótkich dni, kiedy to słońce raczej sporadycznie wygląda zza chmur. Udowodniono, że dieta bogata w ostre przyprawy, skutecznie pomaga w walce z depresją i stresem. Co więcej, wspomaga proces uczenia się i zapamiętywania, dzięki zawartym w przyprawach antyoksydantom!

Z nowotworem trzeba ostro!

Przeprowadzono wiele badań, w których sprawdzano wpływ kapsaicyny i piperyny na rozwój komórek rakowych. Wyniki za każdym razem były zdumiewające! Zauważono, że substancje odpowiedzialne za pikantny smak, skutecznie hamowały wzrost komórek nowotworowych. Jedną z badanych roślin był ostryż długi (inaczej kurkuma długa), która w połączeniu z piperyną, dawała jeszcze lepsze efekty. Natura zaskoczy nas jeszcze nie jeden raz!

U nas też jest ostro...

… bo poza delikatnymi białymi czy zielonymi herbatami, znajdziesz prawdziwe, piękące perełki! Zaczynając od wagi lekkiej – czarna herbata imbirowa (klik), anyżowa (klik) czy cynamonowa (klik). Świetnie sprawdzą się jako baza pod konkretną jesienną herbatę z dodatkami.

Naszym ulubieńcem jest idealnie zrównoważony black chai (klik). Czarna herbata z dodatkiem kory cynamonowca, anyżu, czarnego i różowego pieprzu, kardamonu, kakaowca i wanilii. Nie zawodzi nawet w największy ziąb.

Jest jeszcze miecz samuraja (klik). Mieszanka tak ostra, jak sama jej nazwa. To połączenie czarnej i zielonej herbaty, z dodatkiem czarnego pieprzu, kardamonu, imbiru, cynamonu i goździków.

Jeśli szukasz czegoś bardziej pikantnego, gorąco polecamy Ci ziołową mieszankę yoga tea (klik). Konkretna porcja cynamonu, imbiru, kardamonu, goździków i czarnego pieprzu rozgrzeje Cię w najzimniejszy jesienny dzień. 

Jako zespół największych zmarzluchów zebranych w jednym miejscu, znamy się na rzeczy. Gdy grube skrapetki, trzeci sweter i koc na kolanach zawodzą, do akcji wkraczają pikantne napary. A Ty którą herbatę wybrałabyś na jesienne chłody?

napisała Monika